Za oknem mróz... a u mnie pełnia lata i przed obiektywem jedna z najwdzięczniejszych istotek, jakie fotografowałam... śliczna dziecinka z niekończącym się chyba zapasem min z zanadrzu ;) Sesja powstała bardzo spontanicznie i "przy okazji", i bardzo się cieszę, że tak się stało :D
Przedstawiam Wam drobniutką Klaudusię o wielkim serduszku i królewskim usposobieniu <3
Sami zresztą zobaczcie, co mam na myśli... :)
Write comment (1 Comment)